poniedziałek, 21 czerwca 2010

UWOLNIJ ŁACHA V EDYCJA





I po Łachu :) było nad wymiar gorąco, moje włosy zmieniły kolor na biało, ale tylko na pszodzie, co wygląda dość zabawnie. 5 godzinw pełnym słońcu i upale spowodowało, że przez resztę dnia miałam ciekawe wizje popromienne chyba ;)
Co do imprezy, brakowało atmosfery z pierwszej edycji, co jednogłośnie uznałyśmy z sąsiadką - projektantką opasek. Chyba większość ludzi zapomniała, że najważniejsze to miło spędzić czas :). Niemniej sentyment pozostał do przedsięwzięcia i jestem nadal zagorzałą fanką pomysłu i imprezy, o!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz